W 2020 roku polski rynek pracy skupi się przede wszystkim na poszukiwaniu pracowników.
Według prognoz w perspektywie kolejnych 5-ciu lat na polskim rynku pracy będzie brakować nawet 1,5 mln osób. Dziś z takim niedoborem zmagają się nasi zachodni sąsiedzi. Jeśli nie chcemy powtarzać błędów Niemiec, to ostatnia szansa, aby przedsiębiorcy we współpracy z rządem zastanowili się, jak zachęcić pracowników z zagranicy do przyjazdu do Polski, a co ważniejsze do pozostania w naszym kraju na dłużej. Według badań ok. 60% pracowników z Ukrainy przyjeżdża na krócej niż 3 miesiące.Praca jaką podejmują jest de facto pracą dorywczą, a taka nie gwarantuje przedsiębiorcom stabilizacji, jeśli chodzi zasoby kadrowe. Rząd we współpracy z przedstawicielami pracodawców, a być może również z agencjami pracy i organizacjami pozarządowymi, powinien opracować długofalowy i realny plan mający na celu zatrzymanie w Polsce pracowników. Polityka migracyjna zainicjowana w 2017 roku była nastawiona na integrację, ułatwienia dla imigrantów i ich rodzin. Te założenia zeszły jednak na dalszy plan i nie są efektywnie wdrażane.
Założenia dobre, wykonanie niekoniecznie
Założenia z 2017 roku opierały się na 3 podstawowych aspektach: ukierunkowaniu młodych, dopasowaniu emigracji od zapotrzebowania na rynku pracy oraz zagwarantowaniu szeregu ułatwień imigrantom i ich rodzinom. Wszystkie te działania miały w sposób szczególny zachęcić do przyjazdu i osiedlenia się w Polsce osób młodych, z odpowiednimi kwalifikacjami. Osoby, które chciałyby osiedlić się w Polsce miały mieć uproszczoną ścieżkę, jeśli chodzi o potwierdzenie kwalifikacji zawodowych czy nostryfikację dokumentów, zniesiono też obowiązek pracy u jednego, wskazanego pracodawcy. Dodatkowo, deklarowano szeroki dostęp do edukacji, ułatwienia w staraniu się o obywatelstwo i wszelkie świadczenia socjalne. Jeżeli polityka migracyjna byłaby prowadzona w ten sposób, osoby, które do nas przyjeżdżają byłyby bardziej skłonne do pozostania. Tymczasem Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zakłada, że polityka imigracyjna powinna skupić się na chwilowych potrzebach rynku pracy. Jest to sprzeczne z potrzebami pracodawców, ponad 66% z nich chciałoby, żeby ukraińscy pracownicy mogli pracować w Polsce przynajmniej pół roku. Nie wprowadzono również zapowiadanych ułatwień w zakresie zalegalizowania ich pobytu w kraju.
Taka polityka imigracyjna w dłuższej perspektywie negatywnie przełoży się nie tylko na sektor prywatny, ale również na inwestycje publiczne, jak chociażby budowa dróg. Już teraz wykonawcy zmagają się z problemami, a biorąc pod uwagę ilość planowanych inwestycji zapotrzebowanie na pracowników, głównie z wykształceniem technicznym będzie rosło. Rząd powinien więc zweryfikować polityką imigracyjną, a przede wszystkim wziąć pod uwagę opinię pracodawców w tym zakresie, jeśli
nie chce, aby w perspektywie kilku lat polska gospodarka zmagała się z problemem braku ponad miliona pracowników.
ul.Złota 75/20, 01-258 Warszawa
: +48 22 490 66 15